Nic wyżej nie mierzy jak odwaga rycerzy!
10 kwietnia w progi naszej Szkoły zawitali niezwykli goście z przeszłości – Grupa Artystyczna Rekonstrukto z Lublina, aby zaprezentować „Życie i kulturę w średniowieczu”. Uczniowie mieli okazję obejrzeć między innymi zapierający dech w piersiach pojedynek, pasowanie na rycerza czy zakuwanie czarownicy w dyby. Zresztą zobaczcie sami…
Najpierw było słowo wstępu, czyli krótka pogadanka o tym, jak to jest być rycerzem…
Następnie Szczepan Marszalik dostąpił zaszczytu pasowania na rycerza:
Swoje pojedynki toczyli także Hubert Bury i Wiktor Pachoł:
Bycia rycerzem doświadczył także Krystian Drąg:
W tradycji średniowiecza była także walka z czarownicami. Zwykle zakuwano je na długi czas w dyby. Ratunkiem dla takiej kobiety było wyzwolenie z rąk rycerza, który zobowiązywał się wziąć z nią ślub. Gabrysię podejrzewano o konszachty z czarami i zakuto w dyby, ale na szczęście szybko pojawił się wyzwoliciel…
Dyby nie ominęły także przewodniczącego Szkoły, Mateusza!
W średniowieczu karano za plotkowanie taką oto maską:
Na koniec najsilniejsi mężczyźni w Szkole próbowali podnieść miecz. Żadnemu się to nie udało, a karą były pompki! 10 – kilogramowy miecz uniosła Klaudia! I ona miała swojego rycerza – Wojtka.
Na koniec każdy mógł spróbować rycerskiego kunsztu.